- Do miski wsypujemy, ja na oko sól, pieprz, słodką paprykę. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz olej. Mieszamy. Do tak powstałej marynaty wrzucamy osuszone udka i dokładnie nacieramy każdą pałkę. Miskę przykrywamy folią aluminiową lub spożywczą i odstawiamy na ok 2-3 godziny do nasmaczenia.
- W międzyczasie szykujemy dodatki. Obraną cebulę kroimy w półplasterki. Umyte i osuszone pieczarki kroimy w plasterki bądź półplasterki. Odcedzoną kapustę rozdrabniamy nożem, suszone śliwki kroimy w paseczki.
- na patelni na maśle z olejem przesmażamy cebulę wraz z liśćmi laurowymi oraz zielem angielskim. Gdy się zeszkli dodajemy śliwki chwilę przesmażamy. Następnie dokładamy pieczarki. Solimy, oraz pieprzymy i smażymy kilka minut co jakiś czas mieszając dopóki woda z pieczarek nie wyparuje.
- Kolejno dodajemy kapustę, majeranek i mieszając chwile przesmażamy. Następnie wlewamy pół szklanki wody, mieszamy i przykrywamy. Całość dusimy pod przykryciem ok 15 min co jakiś czas mieszając.
- po tym czasie wyłączamy gaz, ja wyciągnęłam liście laurowe.
- Gorącą kapustę wykładamy na dno naczynia żaroodpornego lub blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Równomiernie rozprowadzamy po całej powierzchni
- na kapustę układamy udka. Przykrywamy z wierzchu folią aluminiową.
- udka piekłam pod przykryciem przez 40 min w temperaturze 180 stopni, grzanie góra-dół a następnie przez pół godziny bez przykrycia do momentu aż kurczak był ładnie zrumieniony.
- Pieczone udka z kurczaka po zbójnicku podałam z ugotowanymi ziemniakami i swojskimi ogórkami w pomidorach.
Zdjęcia